Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi chcą odwołania Katarzyny Mikołajec z funkcji zastępcy dyrektora ZIM. Co zarzucają społecznicy z "EL00000"

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Katarzyna Mikołajec pozostanie na stanowisku zastępcy dyrektora ZIM, chociaż o jej odwołanie wnioskuje inicjatywa społeczna EL00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi.
Katarzyna Mikołajec pozostanie na stanowisku zastępcy dyrektora ZIM, chociaż o jej odwołanie wnioskuje inicjatywa społeczna EL00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi. archiwum Dziennika Łódzkiego
Społecznicy z "EL00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi" wnioskują o odwołanie Katarzyny Mikołajec z funkcji zastępcy dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich. Zarzucają jej dyskryminowanie kierowców i wprowadzenie w błąd łodzian przy informowaniu o sposobie finansowania tunelu pod torami kolejowymi na ulicy Widzewskiej.

Wniosek o odwołanie Katarzyny Mikołajec został złożony przez „zmotoryzowanych” 19 sierpnia. Wzburzył ich fakt, że na Widzewskiej ma powstać tunel tylko dla pieszych i rowerzystów, bo ZIM nie złożył wniosku o dofinansowanie inwestycji, aby mógł powstać duży tunel, którym mogłyby jeździć samochody. Rząd rok temu deklarował pomoc finansową przy realizacji tej inwestycji, ale nie może przekazać pieniędzy, skoro miasto nie ubiegało się o fundusze.

- Niedopuszczalne jest, że urzędnik miejski będący na kierowniczym stanowisku, nie wie co dziej się w jednostce, którą zarządza. W związku z tym uważamy, że Katarzyna Mikołajec powinna zostać odwołana, a na jej miejsce należy powołać bardziej kompetentną osobę, która będzie również współpracowała ze zmotoryzowanymi, wsłuchując się w ich głos - komentuje Krzysztof Komorowski i inicjatywy społecznej EL00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

O konieczności wybudowania tunelu na Widzewskiej wiadomo od czasu, gdy zamknięto tam przejazd przez tory prowadzące w kierunku dworca Łódź Fabryczna. Przy realizacji tej inwestycji zbudowano w pobliżu tunel na Niciarnianej. Szybko okazało się, że to nie wystarcza, bo ruch na Niciarnianej zrobił się na tyle duży, że ulica jest często zakorkowana. Dodatkowo mieszkańcy okolicznych osiedli zostali pozbawieni możliwości przejścia przez tory i zaczęli robić dzikie przejścia. Niszczyli bariery odgradzające tory, aby przez nie przejść. Kolej musiała często naprawiać ogrodzenia. A mieszkańcy nieustannie apelowali o bezpieczne przejście przez tory.

Miasto rozpisało dwa przetargi na budowę tunelu, ale trzeba było je unieważnić, bo przeznaczono na inwestycję 4 mln zł, a oferty sięgały 10 mln zł. ZIM zapowiadał, że z powodu braku pieniędzy zbudowany zostanie tylko tunel dla pieszych i rowerzystów. Sytuację próbował ratować PiS. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk obiecał rok temu wsparcie finansowe rządu, aby powstał tunel drogowy.

W ubiegłym tygodniu radni z klubu Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że wpłynęło pismo z ministerstwa, w którym znalazła się odmowa współfinansowania budowy tunelu. Dwa dni później Katarzyna Mikołajec ogłosiła, że ZIM ogłasza przetarg na budowę przejścia dla pieszych i rowerzystów, ale nie dla samochodów. Ministerstwo infrastruktury zareagowało na te wydarzenia oświadczając, że miasto nie dostało pieniędzy na tunel, bo nie złożyła wniosku o dofinansowanie, a jedynie wysłało pytanie o możliwość wsparcia finansowego. „Zmotoryzowani” obwiniają za to Katarzynę Mikołajec.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

„Zmotoryzowani” krytykują Zarząd Inwestycji Miejskich także za koncepcję przebudowy dróg w centrum. Uważają, że każda inwestycja wiąże się z ograniczeniem miejsc parkingowych, a parkingów nie przybywa. Narzekają też na remonty ulic, które powinny być dawno oddane do użytku. Przedłużające się prace na Tuwima, Nawrot, Jaracza, Traugutta, czy Rodziny Grohmanów (zwanej roboczo Nowowęglową) spowodowały, że centrum stało się nieprzejezdne. Czy za te niepowodzenia prezydent Łodzi odwoła Katarzynę Mikołajec? Wszystko wskazuje, że nie zostanie ona odwołana.

- Nie ma żadnych podstaw do odwołania dyrektor Katarzyny Mikołajec. Ministerstwo przed wyborami obiecało współfinansować przebudowę ulicy Widzewskiej, a po wyborach z tej obietnicy się wycofało - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydenta Łodzi. - Miasto wystosowało do Ministerstwa Infrastruktury pismo z pytaniem czy podtrzymuje swoje deklaracje udziału w finansowaniu inwestycji przejazdu pod torami kolejowymi w ciągu ulicy Widzewskiej. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy jasno wynika, że Ministerstwo nie ma możliwości finansowania takich inwestycji ze względu na klasę drogi jaką jest ul. Widzewska.
Zgodnie z pismem, które otrzymaliśmy o środki z rezerwy subwencji ogólnej, o których pisze ministerstwo, samorządy mogą starać się jedynie na drogi powiatowe i wojewódzkie oraz na drogi powiatowe, wojewódzkie i krajowe w granicach miast na prawach powiatu. Ulica Widzewska ja na tym odcinku ulicą gminną. Nie spełnia więc tego kryterium. Czyli nie dość, że nie ma ma żadnego programu rządowego, z którego można otrzymać dofinansowanie, to nawet nie można wnioskować o wpisanie na listę rezerwy subwencji ogólnej. Zostaliśmy okłamani w imię wyborczych obietnic posła Budy.W tej sytuacji Zarząd Inwestycji Miejskich ogłosił przetarg na projekt i budowę w ciągu ulicy Widzewskiej przejazdu dla rowerów i przejścia dla pieszych pod torami kolejowymi. Inwestycja będzie finansowana w całości ze środków własnych miasta.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki