MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie zwierzęta w Łodzi. Przy trasie Górna wataha dzików żerowała na trawniku. Była tam widziana nie pierwszy raz

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Dziki wybrały się na żer w okolice ulicy Siostrzanej.
Dziki wybrały się na żer w okolice ulicy Siostrzanej. Czytelnik
Wataha dzików kilka dni temu penetrowała trawnik przy ścieżce rowerowej u zbiegu ul. Siostrzanej i al. Bartoszewskiego. - Stado liczyło sześć dorosłych osobników i dziesięć młodych. Rozumiem, że dziki migrują, często nie mają gdzie się podziać. Ale w tym wypadku, gdy w stadzie były młode, starsze mogły zaatakować w ich obronie - uważa łodzianin, który jadąc samochodem spostrzegł rodzinę.

Dzikie zwierzęta w Łodzi. Rodzina dzików z Górnej

Tak liczna grupa tych zwierząt była widziana w tym rejonie, m.in. w rejonie ul. Zagadkowej nie raz.
- Wcześniej moja znajoma jadąca samochodem musiała zatrzymać się i przepuścić sporą grupę, pewnie tę samą, która przechodziła przez ulicę Siostrzaną do trasy Górna - dodaje łodzianin.
Próbował interweniować, zawiadamiając Animal Patrol, zarządcę miejskich lasów. Ale jedyną udzieloną mu radą, była taka, by wezwał policję, która pokieruje ruchem...

Więcej

Dwa osierocone koźlęta i jedno pogryzione przez psa są odchowywane przez łódzkich leśników.

W Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Łodzi leśnicy kur...

Jak potraktować dzika? Ominąć szerokim łukiem - radzi specjalista

Rodziny dzików zapędzające się w miasto nie stanowią już sensacji. Jednak mieszkańcy, którzy napotkają te zwierzęta, z reguły czują się zagrożeni. Co robić w sytuacji, gdy na drodze stanie dzik?

- Nie prowokować zwierząt, nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, wycofać się, przepuścić, gdy przetnie nam drogę - radzi specjalista do spraw łowiectwa w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi. Nie próbować przegonić, nie krzyczeć, nie machać rękami. Dzik nie jest agresywny, ale to dzikie zwierzę, nie przewidzimy reakcji. Nie należy do drapieżników, więc nas nie zaatakuje, o ile nie poczuje się zagrożony. Ale locha z młodymi może potraktować jakiś nasz gwałtowny ruch czy gest jako zagrożenie dla potomstwa i je bronić.

Więcej

Bobby lubi przynoszone przez pana Jana smakołyki.

Biała nutria z Aleksandrowa Łódzkiego. Mieszkańcy nadali jej...

Rodzina dzików bytuje nie tylko na Górnej

Z watahami dzików ma do czynienia nie tylko Łódź, ale wiele miast w Polsce. Żyjące w nich lub blisko granic te zwierzęta przyzwyczaiły się do miejskich warunków, zgiełku i ludzi, a głównym powodem, dla którego do nich ściągają, jest łatwe pozyskiwanie jedzenia. Niezabezpieczone śmietniki, otwarte pojemniki to obficie zaopatrzona stołówka.
Dziki wyruszające w miasto na żer to nierzadki widok w Łodzi. Mieszkańcy Starego Widzewa od co najmniej dwóch lat obserwują rodzinę, która przypuszczalnie zadomowiła się na tym osiedlu. Ostatnio w końcu kwietnia locha z czterema młodziakami wybrała się na żołędzie w okolice Centrum Handlowego "Tulipan" przy al. Piłsudskiego.

- Mieszkańcom, którzy obecność dzików uważają za kłopotliwą, radzę zgłaszać takie przypadki do straży miejskiej, urzędu miasta, rozmawiać z radnymi osiedli. Gdy samorząd, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo zwierząt w mieście, zobaczy, jaka jest skala, być może podejmie jakieś decyzje - dodaje specjalista.

Galeria

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dzikie zwierzęta w Łodzi. Przy trasie Górna wataha dzików żerowała na trawniku. Była tam widziana nie pierwszy raz - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki