Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz wylatuje na olimpiadę do Pekinu. Będzie to jego jubileuszowa, dziesiąta olimpiada

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Rozmowa z ks. Edwardem Pleniem, salezjaninem z Łodzi, Krajowym Duszpasterzem Sportu.
Rozmowa z ks. Edwardem Pleniem, salezjaninem z Łodzi, Krajowym Duszpasterzem Sportu. Krzysztof Szymczak
Rozmowa z ks. Edwardem Pleniem, salezjaninem z Łodzi, Krajowym Duszpasterzem Sportu.

Niedawno z rąk prezydenta Andrzeja Dudy otrzymał ksiądz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. To wielkie wyróżnienie?
Na pewno. Doceniono moją pracę, nie podskakuje z tego powodu do nieba, ale się cieszę.

Jedzie ksiądz na zimową olimpiadę do Pekinu?
Tak, właśnie wylatuje. Będzie to moja jubileuszowa, dziesiąta olimpiada. Licząc zimowej i letnie igrzyska.

Latem był ksiądz na olimpiadzie w Tokio. Pandemia sprawiła, że różniła się od poprzednich?

Zdecydowanie! I ta olimpiada w Pekinie też będzie inna. Słyszałem, że jedną z dzielnic Pekinu atakuje Omikron. Będzie więc jeszcze trudniej niż w Tokio.

W Tokio trudność polegała na tym, że nie miał ksiądz dostępu do sportowców?

Miałem do nich dostęp. Tylko po raz pierwszy będąc na igrzyskach nie byłem na żadnym obiekcie sportowym! Nie mieszkałem w wiosce, dojeżdżałem tam specjalnym autobusem. Cały dzień byłem do dyspozycji sportowców. Można było bez pośpiechu, jakiejś gonitwy porozmawiać. Cieszyłem się, że wypełniałem misję, która przynależy każdemu księdzu. Przeżyłem tam też piękną niedzielę.

To znaczy?
W pierwszą olimpijską niedzielę wyznaczyłem godzinę mszy w wiosce. Potem okazało się, by trzy. Po tej pierwszej poszedłem na obiad i spotkałem naszych sportowców. Zapytali o której msza. Musiałem ją dla nich odprawić. Na kolacji spotkałem kolejnych sportowców. I dla nich odprawiłem trzecią mszę świętą. To była jedna z najpiękniejszych niedziel w moim życiu.

Wielu sukcesów na igrzyskach w Pekinie nie powinniśmy się spodziewać?
Nadzieja umiera ostatnia. Nie bawię się w kalkulacje. Jak mówi psalmista: Kto w głowie uradzi, do skutku nie doprowadzi. Wiem, że sportowcy dadzą z siebie wszystko. Nic nie jest dane, wszystko trzeba wypracować. Zobaczymy co będzie. Przypomnijmy sobie złotego medalistę z Tokio Dawida Tomalę, który sprawił ogromną niespodziankę. W Pekinie będzie trudno o medale, ale nie traćmy wiary! Poprosiłbym wszystkich, by w intencji naszych olimpijczyków odmówili Zdrowaś Maryja.

Będzie ksiądz mieszkał tym razem w wiosce olimpijskiej?
Przedstawiciele naszej misji olimpijskiej robią wszystko, bym tam zamieszkał. Wioski będą trzy. Ja miałbym mieszkać 200 kilometrów od Pekinu, gdzie będą nasi skoczkowie. Ale chciałbym odwiedzić też dwie kolejne.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZE STUDNIÓWEK W 2022 ROKU

HOROSKOP NA NOWY ROK

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki