MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łódzka rakieta suborbitalna nadal nie wystartowała. Nad konsorcjum z WZL nr 1 w Łodzi wisi groźba zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Model Trójstopniowej Rakiety Suborbitalnej przygotowany do startu
Model Trójstopniowej Rakiety Suborbitalnej przygotowany do startu WZL nr 1/PGZ
Nowatorska trójstopniowa rakieta suborbitalna nad którą pracuje konsorcjum z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1 w Łodzi na czele, nadal nie wystartowała, choć miało to nastąpić do końca 2024 roku. Program został przedłużony aż do końca 2025 roku, ale już na koszt konsorcjum. Jeśli mimo to zakończy się fiaskiem, nad konsorcjum wisi groźba zwrotu pieniędzy wraz z odsetkami otrzymanych z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Projekt budowy trójstopniowej rakiety suborbitalnej zainicjowano w 2020 roku na podstawie konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju dotyczącego szybkiej ścieżki rozwoju technologii kosmicznych. Założenia projektu obejmują opracowanie i wykonanie trójstopniowej, odzyskiwalnej, suborbitalnej rakiety nośnej, a w efekcie przeprowadzenie demonstracyjnego lotu ponad linię Kármána na wysokość 100 km z ładunkiem o masie do 40 kg. Linia Kármána to umowna granica kosmosu.

To przełomowy projekt, który ma otworzyć Polsce drzwi do kosmosu w oparciu o własne technologie. Zamówienia udzielono konsorcjum w składzie: Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 S.A. (WZL1) – lider, Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia oraz Zakład Produkcji Specjalnej „GAMRAT” sp. z o.o.

Inicjatywa jest współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na podstawie konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR): Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne”. Wartość całego projektu to ponad 23 miliony złotych, z czego 18 mln to dofinansowanie przez Unię Europejską.

Dla Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1, które nadal bazują głównie na remontach i modernizacjach poradzieckich śmigłowców, projekt rakiety jest zarówno przełomowym przedsięwzięciem technologicznym, jak i prestiżowym. Nad projektem zawisła jednak groźba fiaska i zwrotu otrzymanych środków wraz z odsetkami.

Przełomowy projekt, przełomowy silnik

Początkowo wszystko szło gładko, być może dlatego, że używano mniejszych modeli rakiety. W kwietniu 2023 roku Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1 informowały, że podczas prób poligonowych wystrzelono dwie rakiety 105 mm.

Podczas testów sprawdzono m.in. różnego typu algorytmy systemu sterowania oraz system telemetrii łączący rakietę ze stacją naziemną. W najbliższym czasie planujemy ponownie przetestować kolejny wariant rakiety 105 mm. W tym roku zamierzamy również wystrzelić jeden stopień rakiety 300 mm oraz całą rakietę składającą się z 3 stopni. Celem próby poligonowej jest sprawdzenie m.in. wytrzymałości struktury i aerodynamiki lotu - informowały nas WZL nr 1.

Latem 2023 roku rzeczywiście przeprowadzono test silnika 300 mm, który był kolejnym etapem prowadzącym do wystrzelenia Trójstopniowej Rakiety Suborbitalnej (TRS). Był to największy do tej pory wytworzony silnikiem na paliwo stałe w kraju. Jak podkreślało konsorcjum konstruując rakietę, użycie i opanowanie tych technik pozwala na skalowanie tych rozwiązań do większych rozmiarów rakiet. W ten sposób budowane są przełomowe kompetencje w dziedzinie budowy rakiet do zastosowań cywilnych i wojskowych, ze szczególnym uwzględnieniem rakiet przeciwlotniczych i pocisków taktycznych.

Pierwszy cień nad rakietą

W tym czasie pojawiła się jednak pierwsza, enigmatyczna zapowiedź przyszłych kłopotów. Kiedy zapytaliśmy WZL nr 1, czy ściga się z firma SpaceForest z Gdyni, która w tym samym czasie pracowała nad podobną rakietą Perun i też zamierzała ją wystrzelić do końca 2023 roku, otrzymaliśmy następującą odpowiedź:

Plany realizacji prób poligonowych, na których nastąpi wystrzelenie systemów rakietowych, opracowanych w ramach projektu przypadają na końcową fazę realizacji projektu, tj. na IV kwartał roku 2023 i obejmują szerszy czasookres, uzależniony od wielu czynników zewnętrznych, takich jak np. pogoda. Nie prowadzimy tak dosłownego „wyścigu”, bo ważniejsze jest dla nas powodzenie naszego projektu.

We wrześniu 2023 roku pojawiła się nuta optymizmu: rakieta miała być juz gotowa, trwało ustalanie terminów związanych z realizacją prób poligonowych.

Dlaczego rakieta nie wystartowała?

Rakieta jednak nie wystartowała - oficjalnie z powodu złej pogody. W grudniu 2023 konsorcjum przekazało jednak, że kolejny kamień milowy projektu został osiągnięty, ponieważ odbyły się udane testy pierwszego polskiego silnika rakietowego o średnicy 610 mm na paliwo stałe.

Kolejne próby poligonowe potwierdzają skuteczność realizowanej koncepcji, a sukces testów silnika niewątpliwie przyczyni się do dalszego rozwoju kompetencji rakietowych nie tylko w WZL1, ale również u naszych partnerów, z którymi wdrażamy poszczególne elementy wspomnianego projektu. Niebywale cieszy nas fakt, że przedsiębiorcy oraz polscy i zagraniczni naukowcy w niedalekiej przyszłości, dzięki naszej krajowej myśli technologicznej, będą mieli możliwość wynoszenia obiektów i prowadzenia badań w warunkach mikrograwitacji - powiedział wtedy Marcin Nocuń, prezes WZL nr 1. w Łodzi.

Sprawa startu rakiety w 2023 roku, co było zapisane w harmonogramie programu, jakby zniknęła z agendy.

W styczniu 2024 roku WZL nr 1 podały informację, że z uwagi na niekorzystne warunki pogodowe przeprowadzenie testów rakiety jest obecnie niemożliwe. Realizacja projektu została przedłużona, a zmiana terminu prób z powodów warunków atmosferycznych była uwzględniona w programie i nie powoduje żadnych konsekwencji finansowych w rozliczeniu projektu.

W maju 2024 roku otrzymaliśmy kolejną informację z WZL nr 1:

W ramach realizacji projektu wykonano wszystkie części i podzespoły do rakiet i przetestowano stanowisko startowe. Zrealizowano wszystkie założone kamienie milowe. Do wykonania pozostało przeprowadzenie lotu suborbitalnego. W ramach kontynuacji realizowany jest nowy harmonogram zadań przez uczestników Konsorcjum.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju: To jest projekt niefunkcjonujący

W tym samym miesiącu poprosiliśmy o stanowisko w tej sprawie Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Ta informacja nie jest już tak uspokajająca jak komunikaty z WZL nr 1.

NCBR nadzoruje realizację projektu. Projekt został uznany za niefunkcjonujący, a termin jego realizacji przedłużony do 31.12.2025 r. Jednocześnie wyjaśniamy, że projekt niefunkcjonujący to taki, który do 31.12.2023 r. (czyli do końca okresu kwalifikowalności w perspektywie finansowej POIR na lata 2014-2020) nie został zakończony osiągnięciem celu określonego w ramach umowy o dofinansowanie, a spełniał przy tym określone warunki do przedłużenia terminu realizacji poza okres kwalifikowalności POIR. Beneficjent wnioskując do NCBR o uznanie projektu za niefunkcjonujący, jednocześnie zgadza się na m.in. realizację pozostałej części projektu ze środków własnych oraz zwrot całości lub części dofinansowania wraz z odsetkami jeśli cel projektu nie zostanie osiągnięty.

Co z rozliczeniem projektu finansowanego w dużej części ze środków europejskich?

Okres kwalifikowalności finansowania w ramach POIR zakończył się 31.12.2023 r. Projekt zostanie rozliczony na podstawie ostatniego złożonego wniosku o płatność zawierającego wydatki poniesione do 31.12.2023 r. Pozostała część projektu zostanie zrealizowana ze środków własnych beneficjenta - odpowiada NCBR

Kamienie milowe zrealizowane, tylko rakieta nadal nie wystartowała

W związku z tym zadaliśmy WZL nr 1 kolejne pytania:

  1. Jakie środki własne (w jakiej wysokości) zamierzacie Państwo przeznaczyć na dokończenie projektu i jaką część z tych środków wyasygnują WZL nr 1?
  2. Czy cel projektu to wyniesienie TRS wraz z ładunkiem na wysokość linii Karmana?
  3. Co sprawia, że TRS nie została wystrzelona zgodnie z pierwotnym harmonogramem (do końca 2023 r.)? W świetle przedłużenia terminu realizacji projektu do końca 2025 roku, powoływanie się tylko na warunki atmosferyczne i dostępność poligonu wydaje się mało przekonujące.

Nie otrzymaliśmy wyczerpującej odpowiedzi, co właściwie stanęło na przeszkodzie w wystrzeleniu rakiety, ani jakie pieniądze konsorcjum będzie musiało wyłożyć, aby dokończyć projekt.

Oto pełna odpowiedź WZL nr 1

Odpowiadając na poniższe pytania wartość projektu to 23 693 412,53 zł, natomiast wkład Funduszy Europejskich w realizację projektu to 18 638 069,30 zł.  Wkład własny konsorcjum to 5 055 343,23 zł. W ramach powyższego realizowane były dwa etapy: prace przemysłowe oraz prace rozwojowe. Etap prac przemysłowych został zakończony oraz pozytywnie rozliczony. Obecnie prowadzone są prace rozwojowe, które są finansowane ze środków własnych konsorcjum. Zgodnie z harmonogramem projekt został przedłużony do 31.12.2025 r., w tym czasie planowane są również kolejne próby poligonowe.
 
Celem projektu jest opracowanie rakietowego trójstopniowego suborbitalnego systemu rakietowego wielokrotnego użytku zdolnego do wyniesienia ładunku powyżej linii Kármána. Odnośnie prób poligonowych rakiety i jej elementów zostały one podejmowane kilkukrotnie w trakcie realizacji projektu, o czym informowaliśmy media.  Projekt realizowany jest zgodnie z zatwierdzonym przez NCBiR harmonogramem. Zrealizowano wszystkie założone kamienie milowe. Do wykonania pozostało przeprowadzenie lotu suborbitalnego.

Światełko nadziei w kosmicznym wyzwaniu

Na początku czerwca pojawiło się światełko w tunelu. Przeprowadzono kolejną próbę poligonową silnika rakietowego o średnicy 610 mm na paliwo stałe.

Po udanej pierwszej fazie testów silnika, które odbyły się w listopadzie 2023 roku, Konsorcjum, przed podjęciem kolejnej próby silnika o średnicy 610 mm, zdecydowało się na wprowadzenie modyfikacji. Były one związane z zastosowaniem nowych, bardziej odpornych na erozję materiałów w obrębie dyszy. Wskutek tych zmian zredukowano masę oraz uproszczono proces produkcji. Dzięki przeprowadzonej próbie, potwierdzono zdolności do wytwarzania silników do mikrosystemów nośnych dla zastosowań kosmicznych i suborbitalnych. Obecnie trwają prace odnoszące się do przeprowadzenia lotu suborbitalnego rakiety o średnicy 300 mm zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem - poinformowało konsorcjum.

Po udanej pierwszej fazie testów silnika, które odbyły się w listopadzie 2023 roku, Konsorcjum, przed podjęciem kolejnej próby silnika Ø 610 mm, zdecydowało się na wprowadzenie modyfikacji. Były one związane z zastosowaniem nowych, bardziej odpornych na erozję materiałów w obrębie dyszy. Wskutek tych zmian zredukowano masę oraz uproszczono proces produkcji. Dzięki przeprowadzonej próbie, potwierdzono zdolności do wytwarzania silników do mikrosystemów nośnych dla zastosowań kosmicznych i suborbitalnych.
Obecnie trwają prace odnoszące się do przeprowadzenia lotu suborbitalnego rakiety o średnicy Ø 300 mm zgodnie z zatwierdzonym harmonogramem.

Wprowadzanie nowych technologii zawsze wiąże się z ryzykiem opóźnień, a nawet fiaska i jest to problem, który dotyczy nie tylko Polski. Przedłużenie harmonogramu programu daje nadzieję, że pierwsze polska rakieta w końcu wystartuje, otwierając nową erę w przemyśle rakietowo-kosmicznym.

10 czerwca Rada Nadzorcza WZL nr 1, w nieco zmodyfikowanym składzie, odwołała Marcina Nocunia ze stanowiska prezesa WZL nr 1 w Łodzi. Według naszych informacji nie ma to jednak związku z perturbacjami w realizacji programu Trójstopniowej Rakiety Suborbitalnej. To element wymiany kadr w spółkach wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki