MPK Łódź. Czy jesienią czekają nas podwyżki cen biletów?

Uchwała Rady Miejskiej w Łodzi mówi, że wydłużony czas obowiązywania biletów MPK trwa do 31 października. Uchwałę podjęto w połowie 2013 r., gdy zaczęły się wielkie remonty ulic w centrum miasta. Prace miały zakończyć się do listopada tego roku, a wraz z końcem remontów miał powrócić stary cennik biletów MPK. Władze miasta na razie uchylają się od odpowiedzi, ile będą kosztowały bilety w listopadzie. Czy to oznacza, że szykuje się znaczna podwyżka?

W 2012 r. przygotowano plan zwiększenia dochodów miasta z tytułu sprzedaży biletów MPK. Na początku zlikwidowano bilety 10-minutowe i 30-minutowe, wprowadzając bilety na 20 i 40 minut. Zaplanowano też wtedy, że na początku 2013 i 2014 r. wprowadzone zostaną podwyżki cen biletów. W 2013 r. cena za bilet 20-minutowy wzrosła z 2,40 do 2,60 zł. W 2014 r. cena miała skoczyć z 2,60 do 2,80 zł. Ostatnia podwyżka nie weszła w życie z powodu gigantycznych korków i wydłużenia czasu obowiązywania biletów. Podwyżkę zawieszono do czasu zakończenia remontów, czyli do 31 października.

Pasażerom łódzkiego MPK najbardziej przeszkadza... smród innych pasażerów

Gdy podejmowano tę uchwałę, to nikt nie spodziewał się, że budowa dróg wokół dworca Łódź Fabryczna przeciągnie się do 2016 r. Dlatego trudno rozstrzygnąć, jaką decyzję podejmą władze miasta. Czy bilety 20-minutowe będą ważne 40 minut do końca prac wokół dworca? Czy to rozwiązanie zostanie zakończone 31 października, jak mówi uchwała. A może od 1 listopada wprowadzona zostanie podwyżka cen biletów, która miała wejść w życie od 2014 r.? Władze miasta nie odpowiadają na to pytanie.

- Teraz najważniejsze jest to, by w terminie dokończyć przebudowę i remonty najważniejszych dróg w mieście - mówi jedynie Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi. - Lada moment przywrócony zostanie normalny ruch na al. Kościuszki, pod koniec września skończy się niemal cały remont ul. Kilińskiego i budowa centralnego odcinka trasy W-Z, a w październiku odcinków na Widzewie i Retkini. To jest kluczowe dla mieszkańców i tu były największe zmiany w kursowaniu komunikacji miejskiej.

Założenia do projektu budżetu Łodzi na 2016 r. nie przesądzają, czy podwyżka cen biletów MPK zostanie wprowadzona. Znajduje się tam zapis, że wpływy do budżetu ze sprzedaży biletów MPK mają pokryć 50 proc. wydatków miasta na komunikację zbiorową.

MPK Łódź sprzedaje biletomaty

Przypomnijmy, że w zeszłym roku miały pokryć 43 proc. W 2014 r. ze sprzedanych biletów wpłynęło do miejskiej kasy 144,9 mln zł, co stanowiło 97,2 proc. planu. Co ciekawe, we wcześniejszych latach do budżetu wpływały podobne kwoty, chociaż ceny biletów MPK były wtedy niższe.

MPK Łódź. Woda tylko na jednym końcu linii 12, a do toalety lepiej nie podchodzić

Tegoroczny plan dochodów ze sprzedaży biletów też jest zagrożony. Zwrócił na to uwagę Władysław Skwarka, przewodniczący komisji finansów Rady Miejskiej. Przed wakacjami, gdy analizował wykonanie budżetu miasta po pięciu miesiącach, zwrócił uwagę na niedobór z tytułu biletów MPK. Do końca maja powinny wpłynąć 64 mln zł, a dochód wyniósł 42 mln zł. Skwarka nie krył obaw, że wpływy z biletów w wakacje będą niższe, bo uczniowie i studenci nie kupują w tym czasie migawek. A właśnie dochód z migawek to 80 proc. wpływów z biletów.

Ratunkiem dla dziury budżetowej spowodowanej małymi dochodami może być podwyżka cen biletów. Ale doświadczenie pokazuje, że nie jest to konieczne. W poprzednich latach też był problem z tą częścią dochodów miasta, ale na koniec roku wpływy były bliskie planom.

Częściową odpowiedź na pytanie o podwyżkę cen biletów można znaleźć w umowie koalicyjnej PO-SLD. Zapisano tam zamrożenie cen biletów MPK w 2015 r. Nie ma jednak pewności, czy zapis będzie realizowany. A nawet jeśli będzie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podnieść stawki za bilety od 2016 r.