Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w sprawie odwołanego pociągu Warszawa - Łódź w godzinach szczytu. "Chcą ścisku pasażerów w pociągu".

Marcin Darda
Marcin Darda
Coraz goręcej wokół sprawy odwołania przez PKP Polskie Linie Kolejowe pociągu "Jagna" z Warszawy do Łodzi. Tylko podczas ferii zimowych zabierał 180 osób. Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej interweniuje w Ministerstwie Infrastruktury.CZYTAJ DALE NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Coraz goręcej wokół sprawy odwołania przez PKP Polskie Linie Kolejowe pociągu "Jagna" z Warszawy do Łodzi. Tylko podczas ferii zimowych zabierał 180 osób. Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej interweniuje w Ministerstwie Infrastruktury.CZYTAJ DALE NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>
Coraz goręcej wokół sprawy odwołania przez PKP Polskie Linie Kolejowe pociągu "Jagna" z Warszawy do Łodzi. Tylko podczas ferii zimowych zabierał 180 osób. Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej interweniuje w Ministerstwie Infrastruktury.

O tym, że zarządca infrastruktury kolejowe, czyli PKP PLK w porozumieniu z przewoźnikiem, czyli PKP intercity, zamierza odwołać w marcowej korekcie rozkładu jazdy pociąg "Jagna", pisaliśmy jako pierwsi we wtorek. Na spotkaniu Łódzkiego Zespołu Parlamentarnego odwołanie trzech pociągów Warszawa - Łódź - Warszawa od 13 marca i kolejnych trzech w maju, zapowiedział Mirosław Skubiszyński, wiceprezes ds. eksploatacji w PKP PLK. Powód to prace modernizacyjne przy węźle warszawskim i budowa tunelu w Gałkówku i Andrespolu, co oznacza, że nie da się dla wszystkich 36 relacji między Łodzią a stolicą utrzymać przepustowości.

O ile emocji posłów nie obudziły raczej informacje o wygaszeniu pociągów "Jan Karski" do Łodzi Fabrycznej (godz. 8.17), a także pociągu "Jagna" z Łodzi Fabrycznej do Warszawy Gdańskiej (11.08), o tyle odwołanie relacji powrotnej "Jagny", która startuje z Warszawy Gdańskiej o godz. 15.15, już tak. Szef ŁZP, poseł Dariusz Joński (KO), stwierdził, że nie ma mowy, by pociąg startujący z Warszawy po godz. 15 uznać za relację poza szczytem dowozowym, skoro wielu łodzian pracę w Warszawie rozpoczyna o godz. 7.

Teraz protestuje Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej, którego członkowie napisali apel do ministra infrastruktury. Okazuje się, że "Jagna", czyli skład złożony z jednej jednostki ED 160 "Flirt" jednego przewozi aż 180 pasażerów, na dodatek są to dane frekwencyjne z okresu ferii zimowych, czyli z pasażerskimi absencjami.

Jeszcze na spotkaniu z posłami ŁZP przedstawiciele PKP PLK formułowali tezy, że skoro o godz. 15.34 jest pociąg "Korczak" Warszawa Centralna - Łódź Fabryczna, to luka spowodowana odwołaniem "Jagny" powinna być "akceptowalna", tym bardziej, że to skład o większej pojemności. Przeciwnego zdania jest jednak Stowarzyszenie BiPK.

"To niestety wielka bzdura. "Korczak" zestawiony z dziesięciu wagonów już teraz kursuje z frekwencją sięgającą 95 proc.! W jaki sposób mają się w nim zmieścić pasażerowie z odwołanej "Jagny"? - czytamy na stronie Stowarzyszenia, z tym, że dane obłożeniu w 95 proc. "Korczaka", to również dane z ferii. - Dopiero teraz spodziewamy się wzrostu liczby pasażerów. Tym bardziej, że rząd właśnie zadeklarował odwołanie wszystkich gospodarczych obostrzeń, związanych z epidemią. PKP PLK chcą ścisku pasażerów w pociągu".

Stowarzyszenie BiPK protestuje w Ministerstwie Infrastruktury, a w stałym kontakcie z PKP PLK w sprawie "Jagny" jest poseł Joński. Problem musi się wyjaśnić najpóźniej w pierwszych dniach marca, bo korekta rozkładu jazdy wchodzi 13 marca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki