O tym, że zarządca infrastruktury kolejowe, czyli PKP PLK w porozumieniu z przewoźnikiem, czyli PKP intercity, zamierza odwołać w marcowej korekcie rozkładu jazdy pociąg "Jagna", pisaliśmy jako pierwsi we wtorek. Na spotkaniu Łódzkiego Zespołu Parlamentarnego odwołanie trzech pociągów Warszawa - Łódź - Warszawa od 13 marca i kolejnych trzech w maju, zapowiedział Mirosław Skubiszyński, wiceprezes ds. eksploatacji w PKP PLK. Powód to prace modernizacyjne przy węźle warszawskim i budowa tunelu w Gałkówku i Andrespolu, co oznacza, że nie da się dla wszystkich 36 relacji między Łodzią a stolicą utrzymać przepustowości.
O ile emocji posłów nie obudziły raczej informacje o wygaszeniu pociągów "Jan Karski" do Łodzi Fabrycznej (godz. 8.17), a także pociągu "Jagna" z Łodzi Fabrycznej do Warszawy Gdańskiej (11.08), o tyle odwołanie relacji powrotnej "Jagny", która startuje z Warszawy Gdańskiej o godz. 15.15, już tak. Szef ŁZP, poseł Dariusz Joński (KO), stwierdził, że nie ma mowy, by pociąg startujący z Warszawy po godz. 15 uznać za relację poza szczytem dowozowym, skoro wielu łodzian pracę w Warszawie rozpoczyna o godz. 7.
Teraz protestuje Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej, którego członkowie napisali apel do ministra infrastruktury. Okazuje się, że "Jagna", czyli skład złożony z jednej jednostki ED 160 "Flirt" jednego przewozi aż 180 pasażerów, na dodatek są to dane frekwencyjne z okresu ferii zimowych, czyli z pasażerskimi absencjami.
Jeszcze na spotkaniu z posłami ŁZP przedstawiciele PKP PLK formułowali tezy, że skoro o godz. 15.34 jest pociąg "Korczak" Warszawa Centralna - Łódź Fabryczna, to luka spowodowana odwołaniem "Jagny" powinna być "akceptowalna", tym bardziej, że to skład o większej pojemności. Przeciwnego zdania jest jednak Stowarzyszenie BiPK.
"To niestety wielka bzdura. "Korczak" zestawiony z dziesięciu wagonów już teraz kursuje z frekwencją sięgającą 95 proc.! W jaki sposób mają się w nim zmieścić pasażerowie z odwołanej "Jagny"? - czytamy na stronie Stowarzyszenia, z tym, że dane obłożeniu w 95 proc. "Korczaka", to również dane z ferii. - Dopiero teraz spodziewamy się wzrostu liczby pasażerów. Tym bardziej, że rząd właśnie zadeklarował odwołanie wszystkich gospodarczych obostrzeń, związanych z epidemią. PKP PLK chcą ścisku pasażerów w pociągu".
Stowarzyszenie BiPK protestuje w Ministerstwie Infrastruktury, a w stałym kontakcie z PKP PLK w sprawie "Jagny" jest poseł Joński. Problem musi się wyjaśnić najpóźniej w pierwszych dniach marca, bo korekta rozkładu jazdy wchodzi 13 marca.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?