MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wraca codzienność

Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Szkoda nieco, że właśnie kończy się Euro. Polacy, a co za tym idzie - łodzianie, jak mało która nacja potrafią "wkręcać" się w igrzyska i na ten czas odkładać bardziej doraźne, a przez to dla kraju i miasta ważniejsze, sprawy na później.

Właściwie z punktu widzenia rządzących czymkolwiek, Polakom, a co za tym idzie - łodzianom, należałoby urządzać igrzyska notoryczne, a wówczas rządzący mieliby święty spokój spoglądając z góry na wiecznie zadowolone i oczadzone towarzystwo. Teraz niestety wróci stare i będziemy się znowu kopać po kostkach bez finezji Ronaldo i w zupełnie innym celu. Nawet fani sportu wrócą do swojej codziennej ligowej szarzyzny. To znaczy kibice igrzyskowi zainteresują się teraz nagle np. dożynkami, z pozostali z niepojętych dla mnie względów będą oglądać mecze w wykonaniu takich piłkarzy, jakich mamy, zatrudnionych w klubach urządzonych tak, jak są urządzone. W dodatku w towarzystwie ludzi dzikich. Niezrozumiałe jest to dla mnie tym bardziej, że miast coraz lepiej, jest coraz gorzej, dzicy rządzą, a rozczarowań więcej niż radości. Tylko w sporcie można żenić się ciągle z tą samą zdradliwą "kobietą". A może właśnie kibice igrzyskowi mają rację? Może nieoglądanie i gremialny brak zainteresowania pomógłby polskiemu, a co za tym idzie - łódzkiemu sportowi najbardziej? Bardziej od kibiców powinny się nim bowiem zainteresować inne służby, może wtedy do sportu nie trafialiby "prezesi", którzy doprowadzają do tego, iż jeden klub z olbrzymią tradycją nie wie, do której ligi się nadaje, a drugi z tradycją nieco mniejszą rozmienia na drobne swoją słynną ambicję. Może mniejsza aktywność kibiców sprawiłaby, że władza w końcu nie chciałaby się podobać wszystkim i nie opowiadałaby z przerażeniem, że potrzebne są nam w Łodzi dwa stadiony. Po zejściu powietrza z Euro-balonu jest czas, by łódzki sport trochę uporządkować. Zanim znowu damy się wkręcić w jakieś igrzyska i zapomnimy o jego codzienności.
Dariusz Pawłowski

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki