MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Menedżer Roku: Ważne są ambitne cele przy jednoczesnym dojrzałym zarządzaniu zespołem

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Z Dominiką Sztoch, wiceprezeską firmy Kubota S.A., laureatką konkursu Menedżer Roku 2023 w kategorii Mikro i Mała Firma, rozmawia Dariusz Pawłowski.

Klapki Kubota mają dzisiaj status kultowych i niejednemu z nas kojarzą się z okresem początków budowania Polski kapitalistycznej. Po wielkim sukcesie na pewien czas zniknęły z rynku. Co zadecydowało o reaktywacji marki?

Jednym z głównych powodów reaktywacji Kuboty był ogromny sentyment do kultowych klapków, kojarzonych z latami 90. Kiedy czwórka przyjaciół, Alina Sztoch, Joanna Kwiatkowska, Wacław Mikłaszewski oraz Piotr Kwiatkowski zdecydowali się przywrócić życie marce, okazało się, że klapki Kubota kojarzy mnóstwo osób, a sympatia do tego rodzaju obuwia nadal jest olbrzymia. To produkt, który sprawia, że powracają wspomnienia z dzieciństwa, a na twarzach pojawia się nostalgiczny uśmiech.
Osoby odpowiedzialne za wskrzeszenie marki Kubota postanowiły wykorzystać wciąż żywy sentyment i zbudować wokół niego zupełnie nową komunikację marketingową, opartą na poczuciu humoru, dystansie do rzeczywistości i radosnej afirmacji różnorodności. Cieszę się, że ten ogromny potencjał i barwny zestaw skojarzeń został przez nas dobrze wykorzystany.

Kubota świętuje 30-lecie marki pod hasłem „Wróć do strefy komfortu”. Czy droga do tego jubileuszu również była komfortowa?

Niestety nie zawsze była to w pełni komfortowa droga. Początki Kuboty sięgają 1994 roku, kiedy marka została założona przez Dorotę i Wiesława Michalskich i wówczas charakterystyczne klapki rzeczywiście biły rekordy swojej popularności.
W latach 90. klapki Kubota sprzedawane były na większości bazarów w całej Polsce. W okresie największych wyników sprzedaży Polacy kupowali nawet kilkaset tysięcy par klapków Kubota rocznie. Jednak mimo silnej pozycji na rynku, na skutek przemian systemowych i napływu konkurencyjnych produktów, sprzedaż klapków na początku nowego tysiąclecia znacząco spadła. Po latach stały się one symbolem kiczu. Złoty czas dla Kuboty powrócił dopiero w 2018 roku, po niemal 20 latach nieobecności na rynku. Sukcesywnie, krok po kroku marka rosła w siłę, mimo że nie dysponowała wcale wielki budżetami marketingowymi. Stoi za tym ogrom pracy i konsekwencji.

Na czym polega sukces Kuboty?

Mówiąc o sukcesie Kuboty, nie sposób pominąć jej przeszłości. Za Kubotą dokładnie 30 lat pełnych radości, przełamywania konwenansów i zabawy modą. To również jedyne w swoim rodzaju nawiązanie i ukłon w stronę lat 90. XX wieku, których wspomnienie jest wspólnym doświadczeniem ogromnej części odbiorców i klientów naszego brandu. Myślę, że w ogromnej mierze te pozytywne skojarzenia zadecydowały o tym, że Kubota na nowo zyskała sympatię. Najlepiej świadczy o tym hasło, które zostało stworzone przez naszych fanów: „Kubota to nie klapki, to styl życia”. Identyfikujemy się z nim w pełni, zarażając kolejne pokolenia optymizmem i dystansem do rzeczywistości, a grono naszych lojalnych klientów wciąż się powiększa. Aktualnie, zgodnie z wynikami badania rozpoznawalności, które przeprowadziliśmy, Kubotę rozpoznaje aż 70 proc. Polaków, co w pełni oddaje sukces, jaki odnieśliśmy jako marka.

Jak zmieniła się w okresie po reaktywacji oferta i brand klapków oraz odzieży firmy?

Poza niemal kultowym zestawem klapków i skarpet, które urosły już do rangi synonimu marki Kubota, w naszej ofercie znajdują się też ubrania i akcesoria streetwearowe. Pierwsza linia odzieży miała swoją premierę w 2021 roku, a rok później dołączyła do niej kolejna, #unisexbykubota - odzież, klapki i akcesoria spod znaku unisex, które pasują każdemu, bez względu na płeć.
Natomiast w tym roku, niespełna miesiąc temu, zadebiutowała najnowsza kolekcja odzieży Kuboty, składająca się z dresowych kompletów i produkowana w Polsce, ale to nie koniec. W planach mamy jeszcze kilka nowości, które niebawem pojawią się w sprzedaży.

Jesteście pionierami w personalizacji klapków. Jak do tego doszło i które przykłady personalizacji uznajecie za najbardziej spektakularne?

Rzeczywiście, Kubota jako pierwsza w Europie umożliwiła klientom biznesowym personalizację tego rodzaju produktów. Wygodne, komfortowe klapki z logotypem lub wybranym motywem okazały się bardzo wdzięcznym i szalenie uniwersalnym gadżetem. To świetny prezent dla pracowników organizacji, niestandardowa nagroda w konkursie czy upominek dla najważniejszych kontrahentów. Właśnie z powodu tej uniwersalności i zestawu skojarzeń, który ze sobą niosą (komfort, wygoda, luz) liczba klientów personalizacji wciąż rośnie, a klapki trafiają do firm i organizacji z naprawdę bardzo zróżnicowanych branż.
Dotychczas stworzyliśmy brandowane klapki m.in. dla Coca Coli, które można było wygrać w specjalnym konkursie. Za nami również współprace z markami takimi jak TikTok, Canon, Heinz, DHL, Costa Coffee, MSI, Canal+ czy Polskie Linie Lotnicze LOT. Dla każdego z tych brandów zrealizowaliśmy indywidualne zamówienie personalizowanych klapków.

Spółka półtora roku temu zadebiutowała na rynku NewConnect. Jakie, w Pani ocenie, ma to znaczenie dla marki i przedsiębiorstwa?

Nasz debiut na rynku NewConnect lubimy podsumowywać, mówiąc, że klapki Kubota z giełdy handlowej na Stadionie X-lecia trafiły wprost na Giełdę Papierów Wartościowych - i rzeczywiście tak było. Debiut na rynku NewConnect był możliwy nie tylko dzięki rosnącej sprzedaży i kolejnym sukcesom naszej marki, ale przede wszystkim - dzięki zaufaniu inwestorów. Po tym jak zorganizowaliśmy ofertę publiczną akcji Spółki, udało nam się zebrać 100 proc. zapisów na akcje o wartości 2,5 mln złotych jeszcze przed jej zakończeniem. Wejście na rynek otworzyło nowy rozdział w historii Kuboty i było bardzo symbolicznym zwieńczeniem jej historii.

Jedną z zasad firmy jest zaangażowanie społeczne. Jakie działania w tym zakresie aktualnie podejmujecie?

Zaangażowanie społeczne jest jedną z podwalin Kuboty. Angażujemy się w akcje na rzecz organizacji, które hołdują tym samym wartościom, co my - systematycznie wspieramy m.in. WOŚP, każdego roku przekazując na aukcję jedną w swoim rodzaju, unikatową parę klapków. Przez cały rok wspieramy organizacje pozarządowe, domy dziecka oraz samotnych matek, przekazując im nasze produkty.
Poza tym, w Kubocie mocno akcentujemy nasze wsparcie osób LGBTQ+. Stworzyliśmy nawet tęczową kolekcję naszych produktów, a część zysków pochodzących ze sprzedaży dotychczas trafiała na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii oraz Fabryki Równości, organizacji walczących z dyskryminacją osób LGBTQ+. Wspieranie osób LGBTQ+ od początku reaktywacji marki zaowocowało dwukrotną nominacją Kuboty do nagrody „Pracodawca roku wspierający pracowników LGBTQ+”.

Co jest dla Pani najważniejsze w biznesowej działalności? Jakimi priorytetami się Pani kieruje?

Myślę, że najważniejsze jest dla mnie stawianie sobie ambitnych celów przy jednoczesnym dojrzałym zarządzaniu zespołem. W skrócie oznacza to dla mnie tyle, że praca cały czas nas rozwija, konfrontuje z nowymi wyzwaniami, co sprawia, że nie stoimy w miejscu, ale jednocześnie w planach uwzględniamy możliwości zespołu, tak aby każdy czuł się komfortowo, nie doprowadzając do permanentnych przeciążeń. Czyli chodzi tu o ten mityczny już balans.

Jakie są plany spółki na kolejne lata?

Wciąż chcemy rozszerzać ofertę marki o kolejne kategorie produktowe. Zależy nam na tym, by adresować nasze produkty do osób ceniących komfort i luz, zarówno w ubiorze, jak i stylu bycia. Każda z kolejnych kolekcji marki jest puszczeniem oka w stronę klientów, ale niezmienna pozostaje potrzeba szeroko rozumianego komfortu na którą Kubota chce zawsze odpowiadać. Naszym celem jest również konsekwentna ekspansja zagraniczna. Tylko w ostatnich miesiącach rozpoczęliśmy sprzedaż na włoskiej oraz francuskiej platformie Amazon.
Kilka tygodni temu podsumowaliśmy wyniki finansowe za 2023 rok, który był dla Spółki rekordowy pod kątem marżowości. Zysk netto wyniósł 2 014 155,82 zł, co oznacza, że pomimo spadku przychodów o ok. 7% y/y udało się wypracować wyższy zysk netto o blisko 172% w stosunku do roku ubiegłego. Rok 2023, tak jak zakładano, był dla Kuboty czasem optymalizacji, wzmocnienia bilansu i przegrupowania sił. Zamierzamy kontynuować tę strategię w 2024 roku, aby zbudować stabilne fundamenty pod ekspansję zagraniczną, która pozwoli Spółce w 2025 roku i latach kolejnych na zwiększenie dynamiki wzrostu przychodów.

Co dla Pani znaczy sukces w plebiscycie Menedżer Roku?

Dla mnie prywatnie jest to olbrzymie wyróżnienie, z którego naprawdę bardzo się cieszę. Nie jestem typem osoby nastawionej na klepanie po plecach, zazwyczaj wystarczy mi świadomość, że zarówno ja i zespół dobrze wykonujemy swoje obowiązki. W codziennej pracy kieruję się raczej podejściem: im mniej mówi się o pracy Twojego zespołu, tym prawdopodobnie lepiej on działa. Niemniej jednak, gdy raz na jakiś czas Twoja praca zostaje zauważona i doceniona, daje to dużo dobrej energii do dalszego działania.

BELKA-GAZETA-page-0001

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki