Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma leków. Brak leków w aptekach w Łodzi. Chorzy biegają między aptekami. Z wysokim cholesterolem, chorą tarczycą, padaczką

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Naczelna Izba Aptekarska we wtorkowym liście do szefa tego resortu, Łukasza Szumowskiego, oceniła, że sytuacja z lekami pogarsza się z dnia na dzień
Naczelna Izba Aptekarska we wtorkowym liście do szefa tego resortu, Łukasza Szumowskiego, oceniła, że sytuacja z lekami pogarsza się z dnia na dzień Michał Pawlik
Chorzy z Łodzi oraz z mniejszych ośrodków naszego województwa krążą między aptekami, w których brakuje najpopularniejszych leków – w tym na niedoczynność tarczycy, na nadmiar cholesterolu, padaczkę. Ogólnopolski kryzys ma rozwiązać... telefoniczna infolinia.

Jak sprawdziliśmy w środę (10 lipca), w aptekach m.in. z Łodzi, ze Skierniewic i z Wielunia nie można dostać np. leku Euthyrox, pomagającego chorym na niedoczynność tarczycy. Ale Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w wydanym w środę komunikacie, że w całej Polsce jest ponad dwa miliony opakowań tego leku – prawie milion w hurtowniach, ponad 800 tys. w aptekach, zaś reszta w magazynie producenta.

Rozwiązaniem Ministerstwa Zdrowia dla pacjentów będzie telefoniczna infolinia, która zacznie działać od poniedziałku (15 lipca).
Tymczasem chorzy uprawiają spacery między aptekami.

- Biorę Atorvasterol na nadmiar cholesterolu. Znalazłam go dopiero w trzeciej aptece – opowiadała w środę pani Maria z Łodzi. – W drugiej z nich, w Śródmieściu, farmaceutka sprawdziła mi, że ostatnie trzy opakowania w ich sieci w mieście zostały w aptece przy rynku Bałuckim. Ale teraz są moje.

W aptekach sieciowych szansa na „namierzenie” leku z recepty lekarza jest większa. Jednak takie placówki nie działają we wszystkich z mniejszych miejscowości...

W Zduńskiej Woli pacjenci mają problem z nabyciem leków przeciwpadaczkowych. Chodzi przede wszystkim o środek o nazwie Vetira 750.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Dlaczego brakuje leków?

Dlaczego brakuje leków? Jak opowiadał w środę w Warszawie Paweł Piotrowski, Główny Inspektor Farmaceutyczny, powodów jest kilka – m.in. problemy z produkcją, częściowo już rozwiązane, miały fabryki leków w Chinach.

- „Warto zauważyć, że problem ten dotyczy nie tylko Polski, ale jest problemem globalnym i dotyczy także innych krajów europejskich" – napisali w swoim środowym komunikacie urzędnicy Ministerstwa Zdrowia.

Jednak Naczelna Izba Aptekarska we wtorkowym liście do szefa tego resortu, Łukasza Szumowskiego, ocenia, że sytuacja pogarsza się z dnia na dzień.

Łącznie z grupą ponad trzystu leków stale zagrożonych brakiem dostępności

– „Łącznie z grupą ponad trzystu leków stale zagrożonych brakiem dostępności, mamy problem z blisko pół tysiącem produktów leczniczych, niedostępnych dla pacjentów” – wyliczyli przedstawiciele farmaceutów. Precyzują oni, że chodzi o środki m.in. na cukrzycę, nadciśnienie, choroby tarczycy i astmę. Naczelna Izba Aptekarska ma też sygnały ze szpitali, że pojawiają się braki w lekach dla chorych na raka... (list w galerii zdjęć do tego artykułu).

Ministerstwo Zdrowia w środowej odpowiedzi zwraca uwagę na istnieniu w naszym kraju tzw. mafii lekowych.

– „Sprzedają podmiotom zagranicznym leki, które mają trafić do polskich pacjentów” – tłumaczy resort zasadę działania takich mafii. – „Przyczyną tego zjawiska są przede wszystkim istotne różnice w cenach, które w Polsce są często nawet kilka razy niższe niż w innych krajach europejskich.”

Ministerstwo Zdrowia przypomina, że rząd ulepszył przepisy dotyczące systemu monitorowania przewozu leków, zaś kary za ich nielegalny wywóz za granicę są zaostrzone.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki