Pięć delegacji szefa Rady Miejskiej w Łodzi, a przejechane 5,6 tys. km. Marcin Gołaszewski używa służbowego auta do celów prywatnych?

O wyjazdy służbowe przewodniczącego od połowy listopada 2022 roku do trzeciej dekady stycznia 2023 roku i ich koszty, zapytała Małgorzata Niewiadomska-Cudak, opozycyjna radna klubu Niezależni Socjaldemokraci, była koalicjantka prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej z Platformy Obywatelskiej.

Radna tłumaczyła, że jest kryzys, a samorządy oszczędzanie powinny zacząć od siebie, a poza tym - jak mówiła - jest faktem, że o rozpasaniu przewodniczącego w sposobie korzystania z samochodu służbowego, w kuluarach Rady Miejskiej i Urzędu Miasta Łódź, krążą już legendy.

I co wynika z odpowiedzi?

Otóż w ciągu trzech miesięcy przewodniczący Gołaszewski z Koalicji Obywatelskiej, wyjeżdżał służbowo poza Łódź pięć razy, wszystkie dotyczyły udziału w spotkaniach Związku Miast Polskich, Konwentu Przewodniczących Rad Miast Wojewódzkich, a raz był to briefing prasowy.

• 17-18.11.2022 - Piła/Tarnowskie Góry – koszt delegacji 607,70 zł, w tym: 332 zł (dieta i nocleg kierowcy, parking), 285 zł (nocleg przewodniczącego)
• 30.11–02.12.2022 – Wrocław – koszt delegacji 2462 zł, w tym: 1343 zł (dieta i nocleg kierowcy, autostrada), 1120 zł (nocleg przewodniczącego)
• 9.12.2022 – Uniejów – pełny koszt delegacji 23,00 zł (dieta kierowcy, parking) ,
• 14.12.2022 – Warszawa - pełny koszt delegacji 23,00 zł (dieta kierowcy, parking),
• 20-21.01.2023 – Cieszyn - nocleg i wyżywienie zapewnione przez organizatora

Łącznie przewodniczący przejechał podczas tych wyjazdów 2 833 kilometry, a koszt paliwa wyniósł 1 794 złote. Ale ciekawie robi się dopiero po informacji, że w tym samym czasie ogólny przebieg samochodu służbowego, z którego korzysta przewodniczący Gołaszewski, wyniósł dwa razy więcej - ponad 5 600 kilometrów. Zużyto przy tym 657 litrów paliwa za 4 270 złotych, a średni dzienny koszt korzystania z samochodu to 84 złote.

O ile wniosek, że różnica wynika z tego, że przewodniczący używa służbowego auta także przemierzając Łódź, jest banalnie prosty, o tyle fakt, jak duża jest to różnica, już nie.

Radna Niewiadomska-Cudak uważa, że przewodniczący nadużywa samochodu opłacanego przez podatników, przypomina historię jak to spotkała Gołaszewskiego na oficjalnym spotkaniu z seniorami przy ulicy Narutowicza 8, na które przybył służbowym samochodem, podczas gdy z Urząd Miasta Łódź to kilka minut spacerem. Z kolei Radosław Marzec, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, nie ma wątpliwości, że Marcin Gołaszewski wykorzystuje służbowy samochód do prywatnych celów. Sam Gołaszewski nie raz już takim zarzutom publicznie zaprzeczał, uważa je za bezpodstawne.

Małgorzata Niewiadomska-Cudak została odwołana ze stanowiska wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej w połowie listopada. Choć formalny powód był inny, to nikt spośród radnych nie ma wątpliwości, że faktyczną przyczyną była kilkukrotna odmowa podpisania przez nią delegacji Marcina Gołaszewskiego, którą uznała za niegodną sponsorowania przez łodzian.

W trzydniowej delegacji z końca sierpnia 2022 r. znalazł się m.in. Campus Polska Przyszłości w Olsztynie, którego twarzą jest Rafał Trzaskowski, ale nie jako prezydent Warszawy, a jako lider polityczny.

Marcin Gołaszewski fakt, że delegację wypisano właśnie na Campus tłumaczył błędem urzędnika, dodał, że na Campusie był w czasie prywatnym, po oficjalnym spotkaniu w samorządzie Olsztyna. Tego samego dnia, gdy odwołano Niewiadomską-Cudak, na wniosek Gołaszewskiego do podpisywania jego delegacji wyznaczono Bartosza Domaszewicza z Platformy Obywatelskiej, wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Domaszewicz również jak dotąd nie podpisał delegacji Gołaszewskiego do Olsztyna (koszt diety przewodniczącego podczas tego wyjazdu to ponad 800 zł otych- red.)

Tymczasem w prokuraturze od grudnia 2022 roku trwa śledztwo w sprawie ewentualności nadużywania służbowego samochodu przez przewodniczącego Rady Miejskiej Łodzi, po doniesieniu łodzianina Wojciecha Bednarka.