Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkola oszczędzają na deratyzacji?

Jolanta Sobczyńska
Rodzice dzieci chcieliby mieć pewność, że ich pociechy nie spotkają szczura w okolicy przedszkola
Rodzice dzieci chcieliby mieć pewność, że ich pociechy nie spotkają szczura w okolicy przedszkola Dziennik Łódzki / archiwum
Rodzice dzieci, które chodzą do Przedszkola Miejskiego nr 153 przy ulicy Sierakowskiego, twierdzą, że przy wejściu do budynku widzieli szczura. Radny miejski Adam Wieczorek (PO) chciał ich uspokoić, pytając władze miasta o deratyzacje w tej placówce w latach 2009-2010. Tymczasem zaniepokoił ich jeszcze bardziej. Miasto było w stanie podać tylko jedną datę deratyzacji w ciągu trzech lat...

Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Łodzi, który obowiązuje od 2006 roku nakazuje przeprowadzać deratyzacje w takich budynkach jak szkoły czy przedszkola dwa razy w roku, w okresie od 20 marca do 20 kwietnia (po raz pierwszy) i w okresie od 15 października do 15 listopada (po raz drugi).

- Zapytałem panią prezydent o deratyzacje w przedszkolu nr 53 przy ul. Kacprzaka oraz w przedszkolu nr 153 przy ul. Sierakowskiego - opowiada Adam Wieczorek. - Okazało się, że jeśli chodzi o przedszkole przy ulicy Kacprzaka, to można być spokojnym. Tu miasto przysłało mi nie tylko dokładne terminy przeprowadzonych deratyzacji od 2009 do 2011 roku, ale nawet skany zaświadczeń wystawionych przez firmy wykładające trutki.

Ale już odpowiedź dotycząca przedszkola przy ulicy Sierakowskiego zaniepokoiła Adama Wieczorka.

- Deratyzacja w przedszkolu nr 153 przeprowadzona była 24 stycznia 2011 roku [czyli poza terminem wskazanym przez regulamin - przyp. red.], a kolejna będzie wykonana w listopadzie - mówi radny. - Co się zaś tyczy okresu 2009 i 2010 roku napisano mi tylko, że "w tych latach nie zaobserwowano w tej placówce śladów obecności gryzoni". Ale już żadnych dat czy dokumentów z deratyzacji mi nie przedstawiono.

Radny Wieczorek wysłał dodatkowe pytanie dotyczące przedszkola przy ulicy Sierakowskiego.

- Jeśli nie dostanę dokumentów potwierdzających deratyzacje w placówce w latach 2009-2010 - poproszę o sprawdzenie, czy w tym okresie trutki na szczury były wykładane we wszystkich miejskich żłobkach, przedszkolach i szkołach - dodaje. - Obawiam się, że placówki mogą oszczędzać na tych zleceniach. Tymczasem jedna taka deratyzacja kosztuje około 100 złotych, czyli rocznie 200 złotych. A tu chodzi o zdrowie dzieci.

Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi, informuje nas, że deratyzację w przedszkolu przy ulicy Sierakowskiego przeprowadzono ostatnio 24 stycznia i 8 listopada 2011 roku. - Od 1974 roku do 2011 roku dezynsekcje i deratyzacje w tej placówce przeprowadzano okresowo - dodaje Marcin Masłowski. - A sanepid w czasie kontroli nie stwierdził śladów gryzoni.

Ale już Magdalena Filipczak, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 153, przyznaje, że w latach 2009-2010 w przedszkolu nie przeprowadzono deratyzacji.

"Deratyzację w przedszkolu przeprowadzono w 2011 roku. W ciągu ostatnich trzech lat nie pojawił się jednak żaden problem z gryzoniami na terenie przedszkola. Nigdy nie było, nie ma i myślę, że nie będzie takiej sytuacji w naszej placówce. Po corocznej kontroli państwowego powiatowego inspektora sanitarnego nigdy nie stwierdzono i nie zalecono przeprowadzenia deratyzacji" - informuje w mejlu do naszej redakcji Magdalena Filipczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki