Winą Krzysztofa Olkowicza jest to, że zapłacił 40 zł grzywny za więźnia chorego na schizofrenię. Schizofrenik siedział za kradzież batonika wartego 99 groszy. Dzięki Olkowiczowi wyszedł na wolność.
Oczywiście, nie wolno kraść, nawet jeśli jest się chorym. Ale miejscem dla takich ludzi jest szpital, nie więzienna cela. Pamiętają Państwo kierowcę hondy, który w lipcu urządził sobie rajd w Sopocie, raniąc 22 osoby? Natychmiast psychiatrzy uznali, że jest niepoczytalny i nie miał świadomości, co robi, rozjeżdżając przechodniów. Straty były znacznie większe niż wartość batonika, za który posadzono schizofrenika. Śledztwo chyba już zwiędło. Oczywiście fakt, że matka rajdowca jest sędzią, nie ma nic do rzeczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?