Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Córka i wnuczka bohaterki spektaklu "Maria" gościły w Teatrze Powszechnym w Łodzi

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
W łódzkim Teatrze Powszechnym w sobotę 22 października gośćmi spektaklu „Maria” były córka i wnuczka bohaterki przedstawienia Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej. Po widowisku odbyło się spotkanie z paniami.

Córka Marii Kwaśniewskiej, Elżbieta Maleszewska-Orłowski oraz wnuczka Maria mieszkają na co dzień w Austrii i przyjechały do Łodzi specjalnie, by obejrzeć przedstawienie. - Mama i wpojone przez nią zasady pozostały na zawsze w naszych sercach - zapewniły.

Wśród uczestników wydarzenia byli także przedstawiciele Polskiego Komitetu Olimpijskiego Mieczysław Nowicki i Tomasz Rosset, czy kustosz tradycji Łódzkiego Klubu Sportowego Jacek Bogusiak. Maria Kwaśniewska była brązową medalistką olimpijską w rzucie oszczepem z Igrzysk w Berlinie w 1936 roku. Podczas II wojny światowej, dzięki słynnemu zdjęciu z Hitlerem, uratowała setki ludzi przebywających w obozach. Zdjęcie to zostało zrobione na wspomnianej Olimpiadzie po dekoracji na podium, gdy Adolf Hitler zaprosił medalistki do swojej loży. Powiedział: „Gratuluję małej Polce i życzę mistrzostwa świata”. Kwaśniewska miała zripostować po niemiecku „Wcale nie czuję się mniejsza od pana”, czym spowodowała śmiech, a zarazem wprowadziła wszystkich w konsternację.

Sprawę komentowały potem niemieckie gazety, tłumacząc, że Hitler gratulował „małej Polsce”. Wśród uratowanych przez Kwaśniewską było wiele znanych postaci, między innymi Stanisław Dygat czy Ewa Szelburg-Zarembina. Jej życie stało się inspiracją do powstania spektaklu „Maria”.

Prapremiera „Marii” Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego odbyła się w minionym sezonie na Małej Scenie łódzkiego Teatru Powszechnego w ramach XXVIII Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. „Tym spektaklem zaledwie dotknęliśmy fenomenu Marii Kwaśniewskiej - wybitnej postaci, która nie tylko pokazywała, jak ważne są empatia i dobro, ale udowadniała, że poświęcenie może dawać nam poczucie spełnienia, samorealizacji. Teatr chętnie sięga po postaci negatywne, poddaje analizie naturę zła. Cieszę się, że powstał spektakl, który opowiada o dobru” – mówi Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi.

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki