Oszuści ulepszyli metodę na policjanta. Są tak bezczelni, że podszywają się pod szefów policji i każą sobie przelewać grube pieniądze

Stróżom prawa udało się zatrzymać dwóch członków takiego gangu. Są to: 27-letni Mykoła D. z Ukrainy oraz 47-letni Leri B. z Gruzji. Obaj mają średnie wykształcenie. Ukrainiec, który utrzymywał się z prac dorywczych, był już karany, podczas gdy Gruzin, który ostatnio pracował w firmie budowlanej, ma czystą kartotekę. Akt oskarżenia w ich sprawie trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Zobacz więcej zdjęć

O kalibrze afery najlepiej świadczy fakt, że śledztwo w tej sprawie prowadzili policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Według śledczych, do pokrzywdzonego najpierw dzwonił rzekomy przedstawiciel banku informując, że pieniądze na jego koncie są zagrożone i trzeba je odpowiednio zabezpieczyć. Następnie „bankowiec” uprzedzał, że zaraz zadzwoni sam szef policji w Łódzkiem i powie, co należy zrobić.

I faktycznie: po chwili pokrzywdzony odbierał drugi telefon i ze zdumieniem dowiadywał się, że dzwoni Tomasz Olczyk, który w tamtym czasie był zastępcą komendanta wojewódzkiego, potem pełnił obowiązki komendanta policji w woj. łódzkim, po czym został szefem policji w Wielkopolsce. Podszywający się pod komendanta przestępca radził, aby jak najszybciej przelać pieniądze na podane konto i w ten sposób je uratować.

Przeczytaj o skazanych przez sąd fałszywych policjantach wyłudzających pieniądze. Jakie wyroki usłyszeli?

Niestety, pokrzywdzeni dawali się nabrać i tracili spore oszczędności. I tak 7 września 2023 roku Grzegorz K. ze swego konta w ING Bank Śląski przelał w dwóch transzach 17 tys. zł i 19 tys. zł na podany przez oszustów rachunek w PKO BP, którego dysponentem był oskarżony Ukrainiec. Podobny przekręt miał miejsce 15 listopada 2023 roku, kiedy Marcin N. przelał 47,5 tys. zł na konto oskarżonego Gruzina, który tego samego dnia wypłacił te pieniądze z bankomatu przy ul. Kilińskiego w Łodzi i przelał na rachunek Mykoły D., a ten wyłudzona gotówkę ulokował na koncie kryptowalutowym.

Podczas przesłuchania Ukrainiec usłyszał pięć zarzutów, zaś Gruzin trzy. Leri B. nie przyznał się do winy, zaś Mykoła D. jedynie częściowo.