Szef Rady Miejskiej Lwowa do łódzkich radnych: "Ukraina przechodzi do kontrofensywy"

Lwów jest miastem partnerskim Łodzi, a radni obu samorządów spotkali się ostatnio przed dwoma miesiącami, czyli niedługo przed atakiem Rosji na Ukrainie. Przewodniczący Lopaczak poprosił o pomoc medyczną i przekazanie karetek, bo niemal cały sprzęt medyczny jakim dysponują miasta Ukrainy trafia tam, gdzie prowadzone są działania wojenne.

- Wszyscy, których znaliście we Lwowie, radni i pracownicy Rady Miejskie Lwowa, są teraz na wojnie - mówi Markiyan Lopaczak. - Jedni w siłach zbrojnych Ukrainy, inni zajmują się zaopatrzeniem wojska i świadczeniem pomocy. Dziś jest 21 dzień krwawej, brutalnej i cynicznej wojny, 21 dzień zbrodni przeciwko ludzkości. Rosja niszczy dzielnice mieszkalne, sierocińce, przedszkola, szkoły, szpitale i porodówki, samochody cywilów podczas ewakuacji, gwałcone są kobiety. W naszym kraju przeprowadzono 259 ataków rakietowych, nie licząc ostrzału artylerii i zrzuconych bomb. Zniszczono już prawie 3 tys. budynków mieszkalnych, 3,5 tys. obiektów strategicznej infrastruktury, miliony Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia kraju, zginęło 85 dzieci, prawie 100 jest rannych, ilość ofiar wśród cywilów wzrosła do dziesiątek tysięcy. Tylko w obwodzie lwowskim zginęło po ataku 35 ukraińskich żołnierzy, 134 zostało rannych w miejscu, które dzieli od Lwowa 40 kilometrów, a od granicy z Polską i UE dwa razy mniej. Mimo, że NATO nie zamknęło nieba nad Ukrainą zatrzymaliśmy agresora na wszystkich kierunkach i przechodzimy do kontrofensywy. Także dlatego, że wasze nieustanne wsparcie i pomoc dają nam niezwykłą siłę. Serdecznie wam za to dziękuję w imieniu wszystkich radnych Lwowa, mieszkańców Lwowa i wszystkich Ukraińców, za to, że przyjmujecie nasze rodziny, że robicie wszystko co jest możliwe, aby Ukraina była wolna. Mówią, że przyjaciół poznaje się w biedzie, my ich poznaliśmy na wojnie. Niech żyje Polska, sława Ukrainie.

.

Zbiórka pieniędzy na karetki dla Ukrainy już się rozpoczęła, jednak koszt zakupu tylko jednej to wydatek między 300 a 500 tys. złl.

- Lwów nie dysponuje teraz żadnym transportem medycznym - mówi Marcin Gołaszewski (KO), przewodniczący Rady Miejskiej Łodzi. - Ludziom nie jest udzielana pomoc lekarska. Odzew na tę prośbę o wpłaty na zakup karetek już jest, ale jest to oczywiście kropla w morzu potrzeb

.

Specjalne konto, na którym gromadzone są pieniądze z prywatnych wpłat, uruchomiła łódzka Okręgowa Izba Lekarska. Z kolei radny Władysław Skwarka (NS), dyrektor łódzkiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, poinformował, że na przejścia graniczne z Ukrainą trafi 45 wózków inwalidzkich dla niepełnosprawnych uchodźców, którzy utknęli na granicy. Zaoferowała je firma z Danii.