MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prapremiera „Biedermannów” w Teatrze Powszechnym w Łodzi WIDEO

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Na Dużej Scenie Teatru Powszechnego w Łodzi odbędzie się prapremiera sztuki „Biedermannowie” autorstwa Anny Wakulik i w reżyserii Adama Orzechowskiego.

- Bardzo ważna jest dla nas lokalność, sięganie po łódzkie historie i łódzkich bohaterów. Cykl spektakli o Łodzi rozpoczęliśmy kilka lat temu prapremierą „Tanga Łódź” Radosława Paczochy w reżyserii Adama Orzechowskiego - mówi Ewa Pilawska, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi.

Dwa lata temu Teatr Powszechny pokazał prapremierę „Marii” (spektakl stworzony także przez duet Paczocha-Orzechowski). - Przypomnieliśmy historię niezwykłej łodzianki, Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej, medalistki olimpijskiej, która miała odwagę przeciwstawić się Hitlerowi, a dzięki zdjęciu wykonanemu na Olimpiadzie w 1936 roku uratowała w trakcie II wojny światowej setki ludzkich istnień - zaznacza Ewa Pilawska. - Tym razem zaproponowałam Adamowi Orzechowskiemu i Annie Wakulik, autorce sztuki, abyśmy odwołali się do historii rodziny Biedermannów - przemysłowców, którzy współtworzyli nasze miasto. Chcemy opowiedzieć historię łodzian, którzy do końca wierzyli w Łódź i byli oddani Łodzi . Głównymi bohaterami sztuki Anny Wakulik w reżyserii Adama Orzechowskiego stają się Bruno, Luiza i Maryla. Po raz kolejny kluczową postacią w łódzkiej historii staje się kobieta - Maryla, która działała w konspiracji, Armii Krajowej i walczyła z nazistami. Historia Biedermannów jest bardzo złożona i wielopoziomowa - dodaje dyrektorka Teatru Powszechnego.

W obsadzie spektaklu znaleźli się Małgorzata Goździk, Marta Jarczewska, Karolina Kleniewska, Monika Kępka, Karolina Łukaszewicz, Filip Jacak, Jakub Kotyński, Artur Majewski, Adam Marjański, Kamil Suszczyk, Arkadiusz Wójcik, Artur Zawadzki oraz grający na akordeonie Paweł Majchrowski.

- Bruno Biedermann reprezentował typ bardzo starannie wykształconego przemysłowca, po zagranicznych studiach, stażach, świetnie przygotowanego do prowadzenia przedsiębiorstwa, a jednocześnie bardzo dbającego o pracowników - mówi reżyser Adam Orzechowski.

- Pracownicy firmy opowiadali, że byli traktowani przez Biedermannów z wielkim szacunkiem, jak rodzina. Na przykład gdy któremuś z pracowników urodziło się dziecko, Bruno przychodził na produkcję w garniturze (na co dzień nosił ochronny kitel), gratulował, wręczał pudełko dobrych cygar i wyprawkę. W okolicach Bożego Narodzenia i Wielkanocy organizowane były kinderbale dla wszystkich dzieci pracowników z loterią pączkową - niektóre były nafaszerowane złotymi pięciorublówkami. Znam też przypadek, gdy Bruno dla jednej z pracownic (która po złamaniu nogi w pracy miała problem z poruszaniem się) stworzył specjalne stanowisko kontroli technicznej, aby jej pomóc zachować pracę - mówi Karol Biedermann, potomek rodu Biedermannów.

Prapremiera odbędzie się w piątek 24 maja. Kolejne pokazy: 25, 26, 28, 29 i 30 maja od godz. 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki