Anna Kozłowska

W niedzielę w samo południe na Rynku Głównym odbył się happening inicjatywy „Szkoła to nie eksperyment” oraz małopolskiego KOD przeciwko reformie edukacji. Jego uczestnicy siedzieli z „tornistrami” z napisami „# 910 tys.”, „umarła klasa” oraz „10 maja strajk szkolny” i słuchali archiwalnych wystąpień polityków PiS. Demonstrujący domagają się organizacji referendum w sprawie reformy edukacji.

8,9 mln zł to cena wywoławcza w nowym przetargu na sprzedaż nieruchomości po Gimnazjum nr 10 w Łodzi. W październiku 2019 r. nie udało się jej sprzedać za 8,7 mln zł. To aktualnie jedyny gmach po zlikwidowanym przed rokiem typie szkół, którego magistrat chce się pozbyć.

Władze Łodzi narzekają, że rząd przekazuje samorządom za mało pieniędzy na oświatę. Mimo to trwają negocjacje w sprawie podwyżki miejskich dodatków dla pracowników edukacji. Przypomnijmy, że w Łodzi wychowawca klasy otrzymuje z tego tytułu 300 zł miesięcznie brutto, zaś opiekun grupy przedszkolnej tylko 100 zł.

- Wydarzenia i emocje towarzyszące strajkowi spowodowały, że wielu moich kolegów i koleżanek podjęło decyzję o rezygnacji z zawodu – mówił w piątek na konferencji prasowej prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Dodał, że obecnie szkoły pracują „na dwóch, trzech etatach”, a klasy są przepełnione.

Gimnazjum nr 21 w Łodzi na swojej oficjalnej witrynie internetowej poinformowało, że jego likwidacji jest winna... "minister Hanna Zdanowska".

UMŁ obiecuje, że nie zostawi bez pomocy 348 nauczycieli oraz 104 pracowników obsługi i administracji, zwalnianych właśnie z zamykanych gimnazjów. Podobne deklaracje padały przed dwoma laty – gdy zaczynał się proces likwidacji tych szkół – jednak urzędnicy nie dysponują wiedzą, jak przełożyły się one na sytuację tracących wtedy zajęcie pracowników oświaty.

Organizacje pozarządowe przygotowały postulaty, które kierują do ministra edukacji narodowej. "Ich pilne podjęcie pozwoliłoby na złagodzenie negatywnych skutków ubocznych reformy systemu edukacji. W naszej opinii realizacja przedstawionych propozycji, począwszy od roku szkolnego 2019/2020, mogłoby także pomóc w rozładowaniu napięcia, jakie w środowisku nauczycieli, rodziców i uczniów wywołały zmiany w systemie edukacji" - przekonuje w liście do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz.

W środę (19 czerwca) ostatnie uroczystości zakończenia roku szkolnego w historii likwidowanych rządową reformą edukacji gimnazjów. Władze Łodzi wyliczyły, że traci w nich pracę prawie pół tysiąca zatrudnionych.

Ministerstwo Edukacji Narodowej opracowało nowe wzory świadectw szkolnych. Projekt opublikowanego właśnie rozporządzenia dotyczy także dyplomów państwowych i innych druków szkolnych. Określa on ich wzory, ale także warunki i tryb wydawania.

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiadało, że reforma edukacji nie przysporzy dodatkowych kosztów. W praktyce okazało się jednak, że to worek bez dna. Łódzki samorząd wydał już na ten cel blisko 40 milionów złotych, a to nie koniec wydatków.

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący reformy systemu edukacji, czyli m.in. likwidacji gimnazjów. Wnioski z kontroli są jednoznaczne: reforma została przeprowadzona w niewłaściwy sposób. „Minister nie dokonał rzetelnych analiz finansowych i organizacyjnych skutków reformy; spowodowała ona pogorszenie warunków lokalowych w szkołach” - podkreślono. Ministerstwo Edukacji Narodowej podważa raport i przekonuje, że „reforma oświaty została starannie przygotowana, a jej wdrażanie jest stale monitorowane”.

We wtorek wieczorem mieszkańcy Łodzi pikietowali na Piotrkowskiej. Demonstracja pod siedzibą partii rządzącej była wyrazem poparcia dla trwającego od tygodnia strajku nauczycieli.

Zaledwie trzy dni pozostały rządowi i oświatowym związkowcom na zawarcie porozumienia, które odsunie niebezpieczeństwo strajku w szkołach oraz w innych placówkach edukacyjnych. Jak ten protest będzie wyglądał - już od poniedziałku - w naszym regionie, jeśli obu stronom nie uda się zawrzeć kompromisu?

Unia Metropolii Polskich, do której należy dwanaście największych miast, zamierza złożyć pozew sądowy przeciwko Ministerstwu Edukacji Narodowej. Domaga się zwrotu nakładów poniesionych na reformę edukacji, która miała być bezkosztowa. Łódź chce domagać się 20,8 mln zł. PiS uważa, że działanie władz Łodzi ma wymiar polityczny.

Dwanaście miast zamierza ubiegać się o zwrot kosztów, jakie samorządy poniosły z uwagi na wprowadzenie reformy edukacji – podał portal Onet. Wśród nich jest Poznań, który tylko w 2017 roku wydał 17 mln zł na dostosowanie budynków do nowych potrzeb, powstałych w wyniku reformy edukacji. Pozew zbiorowy jest w trakcie przygotowywania. Na razie nie wiadomo, o jaką kwotę będą ubiegały się miasta.

Uczniów z tzw. podwójnego rocznika, którzy trafią do liceów po wakacjach, będzie mniej więcej tylu co za czasów normalnych roczników sprzed dekady. Zatem problem podwójnego rocznika nie istnieje. Taką argumentację zaprezentował w piątek (7 grudnia) Grzegorz Wierzchowski, łódzki kurator oświaty.

Rządowa reforma edukacji dała okazję do podwójnego zarobku firmom prowadzącym kursy dla uczniów oraz prywatnym korepetytorom. Wiosną 2019 r., oprócz ostatniego egzaminu gimnazjalistów, odbędzie się także pierwszy państwowy sprawdzian dla ósmoklasistów. Oba egzaminy, za sprawą „podwójnego rocznika”, zadecydują, którzy uczniowie dostaną się do dobrych szkół spośród zawodowych i ogólniaków.

Wielki dzień w Gimnazjum nr 8 w Łodzi. Do pracy przyszedł anglista...

Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał w środę (26 września) wyrok korzystny dla magistratu w sprawie sporu z kuratorium odnośnie drugich siedzib dla podstawówek w gmachach wygaszanych gimnazjów.

Szkoła Podstawowa nr 141, w której obecnie lekcje trwają nawet do godziny 17.45, zyska nowy budynek. Tłoku w niej nie będzie... za 2 lata. Teraz nie można go rozładować, np. przenosząc część oddziałów do drugiej podstawówki na Olechowie-Janowie, bo już obecnie ta sąsiadka liczy ponad tysiąc uczniów. Dzieci na osiedlu w następnych latach nie ubędzie: to miejsce kolejnych inwestycji w budownictwo mieszkaniowe.

Absurdy planów lekcji szkół w Łodzi i regionie pokazujemy na przykładach rozkładów zajęć, umieszczonych przez podstawówki w ich witrynach internetowych.

Samorządy w regionie muszą przygotować szkoły do kolejnych etapów reformy edukacji, zmieniając gimnazja w podstawówki i remontując kolejne sale. Ich zdaniem koszty reformy są za duże, a winne jest ministerstwo.